W
odległości zaledwie 20 km od Rzeszowa, w niewielkim Łańcucie, mieści
się jeden z największych polskich skarbów – rezydencja magnacka typu palazzo in fortezza.
Wybudowany
został w latach 1629 – 1642 jako druga siedziba rodowa wojewody
krakowskiego Stanisława Lubomirskiego. Składała się z części mieszkalnej
i fortyfikacji obronnych. Budowali ją najwybitniejsi architekci
i dekoratorzy europejscy. Jej właścicielami byli kolejno hetman polny koronny
Jerzy Sebastian Lubomirski, jego syn Franciszek Sebastian Lubomirski oraz
marszałek wielki koronny Stanisław Lubomirski wraz z żoną, księżną
marszałkową Izabellą z Czartoryskich. Za czasów tej ostatniej pary zostały
wprowadzone największe zmiany w samym zamku i w jego otoczeniu.
Ściągnęli oni wówczas do Łańcuta włoskiego architekta i malarza Vincenzo
Brennę, niemieckiego architekta Simona Gottlieba Zuga, polskiego architekta
i dekoratora wnętrz Jana Chrystiana Kamsetzera, architekta Jana
Griesmayera, architekta, rzeźbiarza i dekoratora Fryderyka Baumanna,
polskiego architekta Chrystiana Piotra Aignera, malarzy Lucjana
i Antoniego Smuglewiczów, Antonio Tombariego, Domenico Masolattiego.
Dzięki nim w XVIII wieku Łańcut był jedną z najwspanialszych
rezydencji magnackich i ośrodków kulturalnych w Polsce. Dał
schronienie wielu ważnym osobistościom po zakończeniu Wielkiej Rewolucji
Francuskiej: spowiednikowi królowej Marii Antoniny – biskupowi Ludwikowi
Hektorowi Honoriuszowi de Sabran, Ludwikowi XVIII – późniejszemu królowi,
księciu Ludwikowi Antoniemu de Bourbon z żoną Marią Teresą, królowej
Sycylii Karolinie, pisarce Germaine de Stäel, kompozytorowi Marcello
Bernardiniemu.
Po
śmierci księżnej Łańcut przeszedł w ręce jej wnuka
Alfreda I Potockiego, a następnie kolejno Alfreda II Józefa,
Romana i Alfreda III Potockich.
Gdy
w 1944 r. do zamku zbliżały się wojska radzieckie, ostatni
z Potockich, Alfred III, wyjechał do Szwajcarii. Wywiózł
z Łańcuta 11 wagonów (700 skrzyń) bezcennych skarbów
stanowiących wyposażenie zamku: najznakomitszych obrazów, mebli, porcelany,
tkanin, rzeźb, zegarów, książek, a także dokumentów. Wkrótce potem
w zamku powstało muzeum, które zostało udostępnione zwiedzającym jeszcze
przed zakończeniem wojny.
W
zamku gościło wiele słynnych osobistości, m.in. Czeslaw Miłosz, Edward książę
Kentu z księżną Katarzyną, Prezydent RP na Uchodźstwie Ryszard
Kaczorowski z małżonką, prezydenci Polski, Austrii, Czech, Litwy, Niemiec,
Słowacji, Słowenii, Ukrainy, Węgier i Włoch.
Od
1960 r. po dzień dzisiejszy w sali balowej zamku odbywa się Festiwal
Muzyczny (wcześniej Dni Muzyki Kameralnej), którego twórcą i wieloletnim
organizatorem (do 1990 roku) był znakomity Bogusław Kaczyński, po nim zaś
Filharmonia Rzeszowska. Przez Łańcut przewinęły się najwybitniejsze,
międzynarodowe sławy muzyczne, które wykonały setki najwybitniejszych dzieł.
Niestety,
w samym zamku obowiązuje bezwzględny zakaz fotografowania, czego nie mogę
przeboleć. Są to jedne z najpiękniejszych wnętrz, jakie kiedykolwiek
widziałam.